Przez długi czas zostanie rodzicem dla wielbicieli dwóch kółek oznaczało pożegnanie, a przynajmniej ograniczenie swojego hobby nawet na lata. Rozwijająca się, chociaż na pewno wolniej niż byśmy sobie życzyli, sieć dróg i ścieżek rowerowych, opornie, ale wzrastająca, świadomość kierowców co do rowerzystów jako pełnoprawnych uczestników ruchu drogowego oraz coraz bogatsza oferta producentów sprzętu rowerowego sprawia, że rower nie musi obrastać kurzem zbyt długo. Już niespełna roczną pociechę możemy zabrać ze sobą i zaszczepiać w niej rowerowego bakcyla. Trzeba jednak się do tego odpowiednio przygotować.
Po wyborze najbardziej nam odpowiadającego fotelika rowerowego pozostaje jeszcze zakup kasku rowerowego dla malucha. Co prawda polskie przepisy nie narzucają obowiązku noszenia kasku nawet u najmłodszych dzieci, ale chyba żadnego rodzica nie trzeba do tej inwestycji przekonywać. Uderzenie w głowę w razie wywrotki lub wypadku może dla małego pasażera skończyć się tragicznie. Co ważne – kask, który uległ niewielkiemu nawet uszkodzeniu bezwzględnie należy wymienić na nowy.
Kaski rowerowe dla dzieci (i nie tylko) powinny spełniać wymagania europejskiej normy EN 1078, określającej wymogi bezpieczeństwa oraz posiadać europejski certyfikat CE. Kupując produkt z takimi oznaczeniami mamy gwarancję, że spełni on swoje zadanie, kiedy będzie to konieczne. Drugim istotnym elementem jest rozmiar modelu. Odpowiednio dobrany kask może służyć dziecku przez długi czas, ponieważ mają one możliwość regulacji i dopasowania do główki malucha. Musi być on również wygodny, aby dziecko nosiło go bez oporów. Wielu rodziców zwraca też uwagę na obecność otworów wentylacyjnych, które zapobiegną przegrzaniu główki dziecka.
Musimy się liczyć z tym, że nasze argumenty pod tytułem „bezpieczeństwo przede wszystkim” mogą dla naszej pociechy być zupełnie obojętne i może ona do kasku odnosić się niechętnie. Pomocna tutaj może być inwencja twórcza producentów. Pod względem konstrukcji najczęściej mamy do wyboru dwie opcje – tradycyjne, bardziej klasyczne kaski „wydłużone” i modele okrągłe typu „orzeszek”. Pod względem wzorów i kolorystyki oferta jest bardzo szeroka i nawet najbardziej wybredny estetycznie maluch powinien dać się przekonać. Bardzo ciekawe modele można znaleźć w serii Bobike Exclusive. Grafika kasków obejmuje zarówno różowe serduszka uwielbiane przez dziewczynki, jak i utrzymane w niebieskiej tonacji motywy preferowane przez małych dżentelmenów. Rodzice poszukujący kasku spoza różowo-niebieskiej tradycji również będą mieli w czym wybierać.
Pamiętajmy, że najlepszym sposobem na przekonanie dziecka do noszenia kasku może okazać się przysłowiowe „świecenie przykładem”. Maluch widzący mamę i tatę jeżdżących na rowerze w kasku łatwiej zrozumie, że to coś naturalnego.